Ważne daty

Przy pisaniu notek zachowano archaiczność języka ze starych niemieckich tekstów.



1236

1236, Groszowice k. Opola (Groschowitz)
"Ja, Zbrosław kasztelan Opola, daję obecnym jak i przyszłym do wiadomości, że mój majątek dziedziczny Steinau (Ścinawa) dla zbawienia mojej duszy i duszy mojej żony oraz moich przodków i potomnych, kościołowi św. Jana (katedra) we Wrocławiu przekazałem, pod warunkiem użytkowania przeze mnie i moją żonę tego spadku jak długo żyjemy albo jedno z nas. Również ma po śmierci ostatniego z nas z dochodów następnego roku odprawiona msza pamiątkowa. Potem ma wspomniany kościół ten wyżej wspomniany, majątek z wszystkimi prawami otrzymać. Dla poświadczenia stałej trwałości tej sprawy sygnowałem tę kartę moją pieczęcią."
Podpisani są: wystawca, jego żona i dużo szlachty.
Zostało jeszcze dodane:
"To się zdarzyło w roku wcielenia pana w 1236 roku w Groszowicach w obecności księcia Henryka starszego (Brodatego?), gdy powrócił z Krakowa i mojej pani Violi, dostojnej księżnej Opola i mojego zarządcy Mesco (Mieszko) i wielebnego ojca Tomasza, biskupa z Wrocławia i kanclerza hrabiego Radzlaus (brata wystawcy) i wielu z rodu szlacheckiego z kraju księcia Henryka oraz z księstwa Opola. Później odnowiłem to przed wyżej wspomnianym księciem Henrykiem i jego baronami oraz moimi krewnymi, którzy potwierdzają i aprobują ten czyn".


1240

Został w dniu 1. 05. 1240r. spisany w Groszowicach dokument o miejscowości Mackau (Maków, pow. Racibórz), którą książę Mesco (Mieszko) obiecał Joannitom wbrew braciom: hrabiom Resco i Stognev .


1295

W roku 1295 książę Bolesław I, za zgodą biskupa Jana III z Wrocławia, postanowił przy kościele kolegiackim w Opolu utworzyć nowe probostwo.


1297

W 1297r. Bolesław, książę Opola, podarowuje swojemu wiernemu rycerzowi, księciu Henrykowi z Czech (Böhmen), zwanemu Mimbicz, wieś Sowczyce, powiat Olesno. Wśród świadków jest też wymieniony pierwszy właściciel Groszowic - Gesco.
Prawdopodobnie jest to ten sam Gesco, który w innym dokumencie z 1310 r. wymieniony został przez księcia Bolesława jako Jescho sędzia dworski w Opolu.
W 1312r. ukazuje się on powtórnie jako hrabia Jescho z Groszowic, książęcy sędzia dworski. Wydaje się, że książęta z powodu bliskiego położenie Groszowic od Opola, właścicieli tej miejscowości mianowali urzędnikami dworskimi albo Groszowice w lenno dawali. Jescho albo Jesco jest zdrobnieniem od Jana.


1306

Pod datą 1306 r. figuruje imię pierwszego, znanego nam proboszcza w Groszowicach - Radosława.


1345

W 1345r. książę Bolesław II potwierdził wyrównanie między Agnieszką, wdową po Franzko z Lanki (Łąki), a jej siostrą Ewą z powodu przypadającego jej udziału w Boguszycach. Świadkiem tego jest Andrzej z Groszowic.


1376

Pierwsza wzmianka o przynależności parafii do archiprezbiteriatu Strzelec Opolskich.


1414

W 1414 r. księżna Offka poświadcza sprzedaż rocznych odsetek od jednej marki na Zakrzów dla przytułku w Czarnowąsach, ze stron rady spadkowej Jakusch z Opola świadek: Jeschke z Groszowic.


1421

W 1421 r. książę Bernhard załagodził spór pomiędzy braćmi Groschik i Dobke z Groszowic z jednej strony, a z drugiej strony Henrykiem z Lędzin. Tam piszą: ” że braciom tym i całej ludności wsi Groszowice wolno było swoje bydło wypasać na błoniach jak również w lesie dębowym przy Odrze, aż do Henrykowych łąk, które leżą nad jeziorem Gaczwinow, również z tamtej strony jeziora, gdzie nie ma żadnych łąk. Gdy spadają żołędzie, radzono ażeby tam nie pasać bydła aż do Bożego Narodzenia, jeżeli żołędzie tak długo by tam leżały. Żołędzie były potrzebne do tuczenia świń od księcia. Wolno również w lesie Henryka całe drzewa ścinać, ale dla własnych potrzeb, wyjąwszy drzewa: jabłonie, grusze, dęby, świerki, sosny, jodły i lipy. Leżące sosny mogą sobie zabrać, ale nie do sprzedaży. Płacić mają też roczny czynsz od 9 miar owsa.”


1422

Dubko, spadkobierca Groszowic, występuje jeszcze raz w 1422 r. w jednym krakowskim dochodzeniu dłużnym.


1424

W 1424 r. został w dokumencie dotyczącym jakieś „ fundacji uniwersackiej” wymieniony obok Małgorzaty Radlonis de Lessowicz , ochmistrzyni dworu księżnej Offki, świadek: Jeschke z Groszowic.


1432

W 1432 r. w jednym dokumencie księcia Bolko figurują Janko z Groszowic i Janko Lanka, że posiadacze Lanki prawdopodobnie nabyli Groszowice.


1446

W 1446 r. Bernard Lanka z Groszowic oświadcza przed księciem Bernardem, opolsko-wielkostrzeleckim, że jego kuzyn Konrad Lanka po jego śmierci 2 wolne łany ma otrzymać z jego folwarku i dwa z obowiązku czynszowego mają być utrzymane w Groszowicach.


1459

W 1459 r. zeznaje książę Mikołaj, że Grzegorz Tannenberg za wiedzą swojej żony Doroty sprzedał wszystkie swoje przywileje i prawa z majątku Gierszowice, również to, co mieszkańcowi Wrocławia Wentel Rey tanio dano w zastaw i sprzedane zostało Heynese z Pomorzowic. Świadkiem jest: Jan Groszik.


1463

W 1463 r. Książę Mikołaj zeznaje, że Jorge Kreisewitz, mieszkaniec Brzegu, przekazał Heynese z Pomorzowic 5 łanów spadku z ziemi z Gierszowic. Między świadkami jest też przedstawiany Henryk Groschik.


1466

W 1466 r. na świadka powołany jest pewien Gindrzich z Groszowic.


1524

W 1524 r. książę Jan Dobry sprzedał pewnemu Andrzejowi Wienczek 1 łan ziemi wraz z wyposażeniem i osprzętem dziedzicznym, w naszej wiosce Groszowice. Ma on dać rocznie odsetek z jednego guldena węgierskiego, a gdy potrzeba na zamku odrobić służbę wojenną, ponadto jest wolny od podatków i wolny od służby. Widocznie Groszowice przez wieki pozostały majątkiem dworskim.


1534

W 1534 r. w Groszowicach było 25 osób. Mieli 26 łanów i 4 łany nieużytków.


1566

Wpłaty z podatków zostały pobrane od następujących właścicieli:
Caspar Murowski, Wojtek Opa, Andrzej Scholz, Krull Paweł, Nawocky, Wojtek Ischirnecki, Vincent Schlinczecki, Andrzej Kokott, Tomasz Jarmus, Vincent Jelito, Marcin Smolny, Grzegorz Bieniecky, Maciek Piechota, Jan Senczellorz, Henriecki Karzy, Jan Podolny, Urban Sorcyla, Valtin Wendral, Piotr Marcalcky, Kalletr, Wojtek Kretschmer, Kuba Urwsar.
Ksiądz posiadał 2 łany, które należały do kościoła i były wolne od czynszu.


1596

Wymieniony jest Wojtek Gotzwunder, który 39 srebrników podatku zapłacił.


1617

Interesującym jest to, że jaz na Odrze istniał już w roku 1617. Znaleziono w jednej ze starych adnotacji pod datą 8. 10. 1617 następujące spostrzeżenie: "Nad jazem na Odrze od strony Winowa pracowało z Groszowic 7 osób przez 6 dni otrzymując wynagrodzenie 2 talarów i 3 srebrnych groszy".


1618

W 1618 r. było 21 chłopów, 13 zagrodników i chałupników i 2 młynarzy.
W księdze spraw gruntowych z roku 1618 wykazana jest posiadłość i daniny posiadaczy. Są wymienieni: Walek, Schoz, 1 łan pola, 1 talar 4 srebrniki, Tomek pudlo od 1614r. obecny, 18 srebrników, Christina Piechota wdowa 1 łan pola, 1 talar 12 srebrników, Staniek Hoffmann 1 łan pola 1 talar 7 srebrn., Matthias Lachotta 1 łanu pola 19 srebrn. 6 groszy, Marcin Wolek 1 łan pola 72 srebrn., Josef Kielbasa 1 1 łanu pola 1 talar 21 srebrn., Waclaw Buchta 1 łan pola 1 talar 7 srebrn.

1630

Jeden interesujący dokument z Groszowic z roku 1630 rozpoczyna się tymi słowami: „Tutaj Ferdynand III z łask Bożych z Węgier i Czech, Dalmacji, Chorawcji i król Słowenii, Arcyksiążę Austrii, Margrabia Moraw, książę Burgundii, książę Luksemburga i Śląska, Styrii, Karyntii, Krainy Wirtembergii, margrabia Łużyc, hrabia Habsburga, Tyrolu, wyznaje przed nami, naszym spadkobiercom i przyszłym książętom Opola i Raciborza itd.”
W tym dokumencie z powrotem otrzyma młynarz Michał Piechota, który się żalił, że jego młyn przez wrogie napady został rozgrabiony i zniszczony, wszystko co utracił. Jest na wieczne czasy wolny od wszystkich obowiązków, ma tylko jedną konkretną daninę do wykonania. Ten dokument jest podpisany przez Ferdynanda III i uwierzytelniony przez Karola Bogusława von Schweinichen, Karla Samuela von Jordan i Miklisa.


1680

W 1680 r. w okolicy panowała dżuma (pomór). Całe Groszowice podobno wymarły. Przypomina o tym były cmentarz pod lasem tzw. "Podborny kierchów". W miejscu tym dzisiaj przy ul. Podbornej stoi kapliczka św. Rocha .


1687

W 1687 roku wieś Groszowice miała kościół murowany. Najświętszy Sakrament przechowywano czysto w tabernakulum głównego ołtarza w srebrnym cyborium złoconym. Postacie eucharystyczne odnawiano co dwa tygodnie. Lampka nie płonęła. Klucz do tabernakulum trzymano w szafie zakrystii, do której miał swobodny dostęp nauczyciel. Polecono więc mieć kluczyk pod opieką wikariusza.
Parafianie tutejsi byli katolikami. Kolatorem kościoła był prałat-kustosz z kolegiaty opolskiej.
Odprawianie Mszy świętej rozpoczynano o godzinie 8-mej. Polskie kazanie wygłaszano w czasie Mszy świętej śpiewanej.
Nauki katechizmu dotychczas w tym kościele prawie nie było, lub bardzo rzadko. Dopiero za ówczesnego wikariusza katechizacja odbywała się w niedziele po południu w okresie od Wielkanocy do św. Michała.
W parafii groszowickiej dzwoniono trzy razy w ciągu dnia na Anioł Pański. Odmawiano litanie i kontynuowano dzwonienie przeciw Turkom.
Proboszczem w Groszowicach był ks. Paweł Schidlowsky, kanonik kolegiaty opolskiej, który spełniał duszpasterstwo tutejsze przy pomocy wikariusza, ks. Jana Gwiasdy, święconego w Nysie w 1686 roku.

1723

W latach 1723- 25 spisano znowu 21 chłopów.

1726

W protokole z roku 1726 czytamy, że oboje młynarze Czichon i Piechota płacą za niską daninę. Pierwszy zagubił swój dokument dziedziczny w wojnie szwedzkiej i dlatego musi być sporządzony nowy. Dochód obu zostanie skontrolowany.

W tym (wspomnianym wyżej) roku mieszka tu 16 zagrodników i 13 chałupników. Między ich gruntami znajduje się twierdza. Nakazano im, aby trzymali 29 krów i wg tego liczy się ich daniny. Wymienionym posiadaczom wystawiono tabelę dochodową, a w niej napisano ile nakazuje się im wysiać zbóż, a mianowicie: Marcin Mika, sołtys, 6 korców, Mikołaj Kondziela 4 korce, Jan Gromotka 5 1 korca, Sebastian Kandziora 3 korce, Jan Zomas 6 1 korca, Szymon Kandziora 5 1 korca, Tomasz Kielbasa 2 korce, Krzysztof Buchta 3 1 korca, Szymon Smolin 6 korców, Veit Mazur 6 korców, Sebastian Kołodziej 6 korców, Szymon Kurpierz 10 korców, Ewa Mitschlin 2 korce, Bartomeusz Czioska 9 korców, Jan Kaluża 4 1 korca, Krzysztof Marszalek 9 korców, Andrzej Katzmarz 8 korców, Grzegorz Czichon 4 korce, Krzysztof Piechota 2 korce, zależnie od jakości ziemi.
Podpisy: Bogusław von Schweinichen, Karl Samuel von Jordan i Miklis.

Z roku 1726 następujący chłopi będą mianowani jako właściciele ogrodów owocowych: Marcin Myka, Mikołaj Kondziela i Szymon Smolin, mają płacić od 13 1 do 17 1 podatku. Właściciele młyna, Jerzy Czichon i Krzysztof Piechota, u których podczas suszy wyschnie woda, mają płacić czynsz.
Jako sołtys jest podpisany Szymon Smolin.

Barany, krowy, kozy i hodowle świń mają: Marcin Myka, Mikołaj Kondziela, Jan Gromotka, Andrzej Piechota, Katarzyna Patzullin, Sebastian Kandziora, Krzysztof Buchta, Szymon Smolin, Veit Mazur, Sebastian Kołodziej, Szymon Kurpierz, Ewa Mischlin, Bartel Czioska, Jan Walluga, Krzysztof Marszalek, Andrzej Katzmarz, Jerzy Czichon, Krzysztof Piechotta.

Chłopi tartaczni i wielkość ich posiadłości też jest mianowane wg ówczesnych stosunków, zgodnie z nimi musiały być opodatkowane następujące obiekty: ogrody, nieużytki, ziarna albo garniec zboża, świnie obrośnięte tłuszczem, piwo, wódka, stawy, łąki, węgiel, twarde i miękkie drzewo, barany, krowy, kozy, zboże ozime i jare.


1770

W dniu 5 czerwca 1770 r. podatki od użytkowego bydła w Groszowicach wynosiły 60 talarów i 10 srebrników, a dla tartaku 130 talarów i 18 srebrników, razem 190 talarów i 28 srebrników, a używanie młyna 77 talarów i 70 srebrników.


1780

W roku 1780 byli znani w Groszowicach następujący gospodarze:
Wolni chłopi: Franciszek Smolin, Jendra Kołodziej, Tomasz Passon, Błażej Piechotta /karczmarz/, Filip Kurpierz, Maciek Klisz, Urban Radziej, Franciszek Datko /karczmarz/, Tadeusz Piechaczek /młynarz/, Szymon Piechotta, Mathus Piechota /młynarz/.
Chłopi pańszczyźniani: Wallek Mazur, Jaś Witolla, Mikołaj Kandziora, Marcin Warwas, Franciszek Buchta, Nathus Piechotta, Urban Klik, Jaś Marszollek, Jendra Malosek, Jaś Piechotta.
Wolni zagrodnicy: Piotr Niedziella, Caspar Roczek, Marcin Ochota, Matus Kocot, Jendra Białucha, Christek Gryosz, Franz Warwas, Piotr Łaska, Walek Kiełbasa, Blazek Barbas, Christek Elias, Jacek Kotulla, Błazek Mrochen, Christek Drzymała.
Wolni chałupnicy: Michel Drung, Franciszek Kania, Michał Janikula, Szmied, Franciszek Niedziella, Wawrzin Kuźnik, Jendra Elias, Mathus Kulka, Szymon Ochotta, Mikołaj Tomas, Maciek Kandziora, Antoni Ochotta, Sobek Sprzybilla, Szymon Kondziella, Jaś Siekierka, Lorenz Siekierka, Sobek Roczek, Ignac Kopidoll, Adam Giebel, Krzysztof Kiełbasa, Tomasz Roczek, Grzesio Kotzwunder, Jaś Zbiegły, Jakob Urla, Mathus Simon, Paweł Ciepla, Piotr Mansfeld, Maciek Widera, Urban Piechotta.
Wszyscy posiadacze razem płacili rocznie 105 talarów ubocznych odsetek.


1783

W 1783 roku należą do urzędu w Opolu, w oddaleniu 3/4 mili; we wsi jest katolicki kościół i szkoła, pański folwark, młyn wodny. Zamieszkuje 21 chłopów, 16 zagrodników, 19 chałupników, ogółem 453 mieszkańców.


1845

Do parafii groszowickiej przynależą: Groszowice, Grotowice, Grudzice, Malina i Przywory.


1846

Ukończenie budowy Kolei Górnośląskiej z Wrocławia do Mysłowic. Przez Groszowice przejeżdża pierwszy pociąg.


1863

W 1863 r. było 18 całkowitych chłopów, 5 półchłopów, 16 zagrodników, 15 rolnych chałupników i 52 pastwiska chałupnicze, a las był bardziej z tyłu.


1872

Rozkwit gospodarczy rozpoczął się w roku 1872 przez założenie cementowni. W tym czasie liczba ludności wynosiła 1135 osób. Posiadali oni 160 domów mieszkalnych i 250 gospodarstw. Administracja komunalna leżała w rękach Franza Datko.


1881

Budowa gościńca od Opola do końca Groszowic.


1883

Na miejscu dawnego kościoła, rozebranego w 1881 r., zbudowano nowy, którego poświęcenia dokonano 15 października 1883 r. Pierwszym jego proboszczem został ksiądz Jakub Stuchly.Fundatorem kościoła był właściciel cementowni Groszowice.


1885

W gminie Groszowice zamieszkują 1483 osoby.


1886

W roku 1886 panowała wielka epidemia szkarlatyny i dyfterytu, na którą umarło wiele dzieci.


1892

W roku 1892 rozpoczęto uporządkowanie Odry od Lewina Brzeskiego aż do Koźla poprzez budowę śluz, między innymi w Groszowicach, a także jazów.


[Rozmiar: 25101 bajtów]

Budowa śluzy w 1892 roku


1893

[Rozmiar: 28070 bajtów]

Budowa jazu w 1893 roku


1895

W roku 1895 żniwa były wyjątkowo dobre.


1897

Cementownia w roku 1897 obchodziła 25-lecie swego istnienia, w związku z tym zaplanowano uroczystości a także zabawy ludowe. Została wyprodukowana i wysłana 5-cio milionowa beczka cementu - przełom wieków okazywał się więc szczęśliwym okresem.


1902

Groszowicka Kasa Oszczędnościowo-Pożyczkowa
Zarząd:
Franz Rudzki – proboszcz
Johann Gawol – nauczyciel
Josef Piechotta – karczmarz
Simon Knossala – rolnik
Andreas Matussek – rolnik

Fabryka cementu portlandzkiego
Zarząd:
Ferdinand von Prondzynski
Pełnomocnik:
Theodor Gielnik
Vinzent von Prondzynski


1903

Odra z dawien dawna miała rozstrzygający wpływ na tutejsze rolnictwo. W latach 1854, 1880, 1890, 1902, 1903, 1913, 1926 występowała Odra kilkakrotnie w roku z jej brzegów i zalewała groszowicką ziemię orną wszędzie. W roku 1903 osiągnęła Odra najwyższy stan, gdyż poziom wody przekroczył o 7,65 m stan alarmowy. Żniwa były zniszczone zupełnie, cegielnię Datki woda również zniszczyła, domy gminnej części Okołu stały zupełnie pod wodą. Płoty i mosty były wyrwane i stały się bezużyteczne. Stratę w żniwach jak również inne szkody rząd starał się łagodzić pieniężnie. Doszło do tego iż rozdzielano ziemniaki. Szkody spowodowane powodzią gmina oszacowała na około 120 tys. marek.


1904

Rok 1904 przyniósł rolnictwu klimatyczne kłopoty. Długa susza stworzyła wielkie krytyczne położenie.


1906

Budowa pierwszej ulicy z betonu. Nastąpiło to na ulicy Odrzańskiej.


1908

Ledwo przyszło do siebie rolnictwo po niedawnej wielkeij suszy, to z brzegów w roku 1908 występowała siedem razy Odra powodując wielkie szkody na polach i łąkach.


1910

1 grudnia 1910 roku Groszowice zamieszkuje 2 872 mieszkańców.


1911

W tym roku zakończono budowę dwóch śluz w Groszowicach a także budowę jazu.


1912

W pobliżu cmentarza powstaje tartak parowy Sobczyka – Bartuscha.
W Monachium zakupiono do naszego kościoła dwie figury: św. Anny oraz św. Wincentego a Paulo.


1914

W Informatorze Handlowym z 1914 roku widnieją następujący adresaci:
Bracia Baron – fabryka kopert
Bartusch Bartholomäus – elektrownia
Czok Josef – kowal
Dattko Franz – gospoda oraz restauracja
Gambietz August – gospoda
Gromotka Martin – fabryka dachówek cementowych
Iwanek Albert – handel drewnem
Kosub Josef – młyn
Kozlik Max – piekarnia
Kurtz Josef – piekarnia i towary kolonialne
Mücke Otto – gospoda i restauracja
Nietsche Karl – gospoda
Pawellek Paul – kantyna
Piechotta Franz – młyn
Proske Franz – apteka Anioł
Rotzek Andreas – piekarnia
Sänger Robert – piekarnia
Seiffert Oswald – gospoda i restauracja
Smiatek Josef – sklep wielobranżowy
Woschek Johann - piekarnia



W ciągu pierwszego roku wojny na 385 osób, które powołano do wojska z gminy Groszowice, na wszystkich teatrach działań wojennych zginęło 108 osób.


1915

W roku 1915 ponownie wielka powódź wyrządziła ogromne straty w rolnictwie, a przede wszystkich w uprawie ziemniaków i rzepy.


1917

Stratę wyrównały wprawdzie dobre żniwa roku 1917, nie mogły przyczynić się niestety do usunięcia powszechnego krytycznego położenia tutejszej ludności.


lata 20-te

Budowa dróg, wybudowanie elektrycznej wiejskiej sieci, budowa nowej Pestalotzzischule.


1925

W budynku gminy powstaje polska szkoła mniejszościowa. Działa do roku 1932.


1926

Ukazuje się drukiem książka adresowa powiatu opolskiego. Zamieszczono w niej nazwiska około 700 mieszkańców Groszowic, z podaniem ich zajęcia. Przy redakcji spisu zachowałem oryginalność języka. Można go obejrzeć klikając na ten link: Adreßbuch des Landkreises Oppeln.

1929

Wielka, od stuleci niespotykana zima 1929 roku, osiągnęła swój punkt kulminacyjny 13. lutego kiedy to temperatura spadła do 41 stopni poniżej zera, zniszczyła większą część drzew owocowych.

1933

W Groszowicach mieszka 3 549 mieszkańców.


1935

„Erlenteich” czyli olszowy staw był ozdobą Groszowic. Było to miejsce spotkań i spacerów, nie tylko niedzielnych czy świątecznych. Położony w centralnej części wsi, otoczony bujną zielenią i wspaniałymi wierzbami, z ustawionymi ławeczkami przyciągał swoim zadbanym wyglądem. Od strony ogrodu parafialnego, w ogrodzeniu była nawet furtka, przez którą proboszcz skracał sobie drogę, przesiadując czasami na jednej z ławek. Lecz ten uroczy zakątek był miejscem tragedii, o której w Groszowicach mało kto dzisiaj wie. Otóż jednego letniego dnia roku 1935 roku nad stawem bawiło się kilkoro dzieci, a wśród nich czteroletni Roman Witola. Mieszkał niedaleko, więc często tutaj przebywał z kolegami. Trudno dzisiaj rozstrzygnąć w jakich dokładnie okolicznościach to się stało, czy sam się pośliznął, czy być może został przypadkowo potrącony przez kolegę, ale faktem jest iż nagle znalazł się w wodzie. Zanim nadeszła pomoc, zanim go wyciągnięto, już nie żył. Franciszek Witola, ojciec małego Romana, kiedy wracał jak co dzień z pracy w cementowni Odra, dowiedział się o tragedii, przejeżdżając obok stawu. Nie przypuszczał wówczas nawet, że za kilka lat straci kolejne swoje dziecko, które zostało zamordowane przez rosyjskiego żołnierza podczas „wyzwalania” Groszowic.

[Rozmiar: 19977 bajtów]


1936
W Amtliches Güter-Adreßbuch für die Provinz Oberschlesien, Herausgegeben vom Presse-, Statistischen und Verkehrsamt der Provinzialverwaltung von Oberschlesien, Verlag: Presse-, Statistischen und Verkehrsamt der Provinzialverwaltung von Oberschlesien, Ratibor 1930 jest wymieniona miejscowość Groschowitz a w niej cztery nazwiska.
Eigt.: Susanna Piechotta, geb. Malossek;
Gastwirtschaft (verp. Oswald Seifert);
E. P. kK. Groschowitz, T. Ag. eK. Oppeln, Abez. Kgl. Neudorf, Kreis Oppeln;
Fl.: 26,50 ha (davon verp.: 3 ha): 17,25 Acker, 7,40 Wiesen, 0,13 Weiden, 0,32 Gewässer, 1,40 Ödland (Grundwasser).

Eigt.: Franz Kosub; Mühle;
Fl.: 26 ha: 17 Acker, 5 Wiesen, 4 Gewässer, Ödland;
Einh.-W. 28 000 RM., F.-Vers.-W. 42 000 RM., Ertr.-W.-Kl. 19.

Eigt.: Johannes Datko, Kretschambesitzer;
F. Oppeln 1037;
Fl.: 23 ha: 15,75 Acker, 6,75 Wiesen, 0,50 Ödland.

Eigt.: Johann Piechotta und Ehefrau Franziska geb. Gawlik;
Mühle; F. Oppeln 483;
Fl.: 21,79,13 ha (dav. gep. 4 ha): 10,90,81 und 4 ha Acker, 5,27,90 Wiesen, 0,07,70 Weiden, 0,65,01 Gewässer (einschl. Mühlteich), 0,25,19 Hof, 0,62,52 Garten;
Einh.-W. 43 620 RM., F.-Vers.-w. 35 280 RM.

Dla osób nieznających języka niemieckiego, podaję treść w języku polskim.

Właściciel: Susanna Piechotta, zd. Malossek;
Lokal gastronomiczny (dzierżawca Oswald Seifert); Dworzec kolejowy, placówka pocztowa, kościół katolicki – Groszowice; placówka telegrafu, sąd rejonowy, kościół ewangelicki – Opole; okręg urzędowy – Nowa Wieś Królewska, pow. Opole;
Powierzchnia gospodarstwa: 26,50 ha (z tego dzierżawione: 3 ha): 17,25 pola uprawnego, 7,40 łąk, 0,13 pastwisk, 0,32 wód, 1,40 nieużytków (wód gruntowych).

Właściciel: Franz Kosub; młyn;
Powierzchnia gospodarstwa: 26 ha: 17 pól uprawnych, 5 łąk, 4 wód, nieużytków;
Wartość jednostkowa: 28 000 Reichs Marek, wartość ubezpieczenia od ognia: 42 000 Reichs Marek, klasa kapitalizacji dochodów 19.

Właściciel: Johannes Datko, właściciel karczmy;
Telefon - Oppeln 1037;
Powierzchnia gospodarstwa: 23 ha: 15,75 pól ornych, 6,75 łąk, 0,50 nieużytków.

Właściciel: Johann Piechotta oraz jego żona Franziska zd. Gawlik;
Młyn; Telefon - Oppeln 483;
Powierzchnia gospodarstwa: 21,79,13 ha (z tego w dzierżawie 4 ha): 10,90,81 oraz 4 ha pól uprawnych, 5,27,90 łąk, 0,07,70 pastwisk, 0,65,01 wód (staw młyński), 0,25,19 dziedziniec, 0,62,52 ogród;
Wartość jednostkowa: 43 620 Reichs Marek, wartość ubezpieczenia od ognia: 35 280 Reichs Marek.

1939

Groszowice liczą 3 791 mieszkańców.


Lata 1939 - 1945

W Groszowicach w tym czasie istniało kilka obozów jenieckich oraz obozów pracy. A oto one:
- Komando pracy obozu Stalag VIII B. Komando jeńców polskich istniejące jesienią 1939 roku. Liczyło 100 jeńców zatrudnionych przy pracach przeciwpowodziowych.
- Komando pracy obozu Stalag VIII B. Komando jeńców brytyjskich zatrudnionych przy pracach przeciwpowodziowych. 24 paxdziernika 1940 roku liczyło 63 jeńców.
- Komando pracy obozu Stalag VIII B. Komando jeńców polskich istniejące przy cementowni, o którym brak bliższych danych.
- Komando pracy obozu Stalag VIII B. Komando jeńców radzieckich zatrudnionych przy śluzie na Odrze. Istniało od 1942 roku.
- Komando pracy E 203 obozu Stalag VIII B. Komando jeńców brytyjskich. Wizytowane w 1941 roku przez inspekcję Czerwonego Krzyża.
- Obóz pracy. Założony w 1940 roku, zlikwidowany w roku 1945. Mieścił się w budynku restauracji. Przebywali w nim więźniowie różnych narodowości, przeciętnie 100 osób, którzy pracowali na kolei.
- Obóz pracy - Gemeinschaftslager. Założony w 1940 roku. Mieścił się przy parowozowni. Przebywali w nim więźniowie różnych narodowości, przeciętnie 300 osób, którzy pracowali na kolei.
- Obóz pracy - Gemeinschaftslager Seifert. W obozie przebywali Rosjanie. 31 lipca 1944 roku było 42 więźniów.
- Obóz pracy. Założony w 1940 roku, zlikwidowany w roku 1945, mieszczący się na terenie cementowni w czterech barakch. Pracowali w nim Polacy, przeciętnie 70 - 100 robotników sprowadzonych przymusowo a zatrudnianych w cementowni.


1945 - 23 stycznia
Ponad 72 lata temu 23 stycznia 1945 roku grupa rozpoznawcza 54 Brygady Pancernej Gwardii pod dowódctwem majora Kiryła Konoplickiego o godz. 8.30 wdarła się do Groszowic i skierowała się w stronę śluzy uniemożliwiając jej wysadzenie przez Niemców. Artykuł pt."Rajd radzieckiej grupy zwiadowczej w kierunku na Groszowice nad Odrą" napisał Maciej Szczerba zamieszczając go w Magazynie "Odkrywca" nr 05 (220) maj 2017.
Poniżej przedstawiam jego pełną treść:
W godzinach wieczornych 21 stycznia 1945 roku wchodząca w skład 7 Korpusu Pancernego Gwar¬dii 54 Brygada Pancerna Gwardii, do¬wodzona przez pułkownika Iwana Czugunkowa, złamała opór 133 Zapasowe¬go Pułku Grenadierów i opanowała miejscowość Pokój, po czym przeszła do obrony okrężnej, oczekując na dal¬sze rozkazy. Te z dowództwa korpusu nadeszły bardzo szybko. Zgodnie z no¬wymi wytycznymi Czugunkow został wyznaczony na dowódcę grupy bojowej, w skład której - oprócz jego brygady - weszły między innymi następujące for¬macje: 1419 Pułk Artylerii Pancernej (dowódca: major Wiaczesław Szczawlińskij), 23 Brygada Zmotoryzowana Gwardii (dowódca: pułkownik Alek¬sander Gołowaczew) oraz kompania saperów 121 Samodzielnego Batalionu Saperów. Jej zadaniem było uderzenie w kierunku Groszowic, zdobycie prze¬prawy, śluzy na Odrze oraz przyczółka na zachodnim brzegu rzeki. Rosjanie do przebycia mieli ok. 25 km w terenie bronionym przez oddziały niemieckie. Całość sił podzielono na kilka części. Z przodu podążała grupa rozpoznaw¬cza, pełniąca rolę "oczu i uszu" całego zgrupowania.
Grupa rozpoznawcza wchodzi do akcji
Na dowódcę grupy rozpoznawczej został wyznaczony doświadczony frontowiec i zwiadowca major Kirył Konoplicki. Był on szefem wydzia¬łu rozpoznawczego w brygadzie Czugunkowa. W skład oddziału rozpoznawczego weszły trzy czołgi T-34/85 z desantem fizylierów na pancerzu (po 15 na każdym czołgu), dwa transportery opancerzone, trzy motocykle, grupa zwiadowców i sa¬perów oraz dwóch żołnierzy - specjalistów z rozpoznania chemicznego.
Akcja rozpoczęła się około po¬łudnia 22 stycznia 1945 roku. Jako pierwsza ruszyła grupa rozpoznaw¬cza. Podążała ona kilka kilometrów przed głównymi siłami, rozpoznając teren i siły przeciwnika. Utrzymywano łączność radiową. Oddział Konoplickiego wyruszył z Pokoju szosą w kierunku Biadacza gdzie zamierzał przeprawić się przez Małą Panew.
Na początku operacji radziecka grupa rozpoznawcza poruszała się bez większych problemów. W mi¬janych miejscowościach (Krzywa Góra, Kup, Świerkle, Biadacz) nie zetknięto się z żadnym oporem ze strony Niemców. Drogi, którymi poruszała się grupa Konoplickiego, były drożne. Niemcy nie wysa¬dzili także mostów na tym odcinku, o czym oczywiście drogą radiową poinformowano dowództwo brygady. Pierwszy poważny problem poja¬wił się po minięciu Biadacza, gdy po¬jazdy grupy rozpoznawczej dotarły około godziny 16.00 do Małej Panwi, w rejonie Folwarku Krzyżowskiego. Okazało się, że tutejszy most został przez Niemców wysadzony, a warun¬ki terenowe uniemożliwiały przepra¬wę grupy. O zaistniałej sytuacji po-informowano dowództwo brygady. Ostatecznie major skierował gru¬pę na Osowiec, aby następnie skrę¬cić w kierunku na Węgry. Zwiadow¬com tym razem dopisało szczęście. Most na Małej Panwi był w niena¬ruszonym stanie i został przez nich błyskawicznie opanowany. Grupa rozpoznawcza osiągnęła wieś Wę¬gry, gdzie została zaatakowana przez niemieckie lotnictwo. Atak lotniczy zbiegł się z ostrzałem wsi i dopiero co zajętego mostu przez niemieckie wyrzutnie rakietowe Nebelwerfer. Ich stanowiska znajdowały się na północnym skraju zagajnika, 2 km na południe od Węgier. Grupie Konoplickiego udalo się bez strat opu¬ścić sektor ostrzału.
Akcja była kontynuowana, a zwia¬dowcy skierowali się na Zawadę. Szybko jednak okazało się, że kie¬runek ten jest zabezpieczony przez Niemców. W rejonie Zawady radziec¬kie pojazdy natknęły się na niemiecką zasadzkę. Według Rosjan uczestniczyły w niej cztery niemieckie Pan¬tery. Niemcy zauważyli zwiadowców i ich ostrzelali. Konoplicki nie ryzy¬kował starcia. Nakazał zmienić tra¬sę i grupa rozpoznawcza odeszła na Kotórz Mały, gdzie natknęła się na kolejną zasadzkę, tym razem artyle¬ryjską. Na miejscowej stacji kolejo¬wej stanowiska ogniowe zajmowały cztery działa 88 mm, które otworzyły ogień w kierunku radzieckiego zgru¬powania. Jeden radziecki transporter opancerzony został trafiony, ale po¬zostałe pojazdy na pełnej prędkości przemieściły się w kierunku Kotorza Wielkiego, aby następnie skryć się w kompleksie leśnym na połu¬dnie od tej wsi.
Po konsultacjach drogą radio¬wą z dowództwem brygady grupa rozpoznawcza otrzymała rozkaz kontynuowania zadania i skiero¬wania się na Groszowice przez Chrząstowice. Do sztabu przeka¬zano też informacje o zasadzkach niemieckich. Około godziny 23.00 22 stycznia 1945 roku radziecka grupa rozpoznawcza, przemieszcza¬jąc się leśnymi drogami, osiągnęła rejon Niwek gdzie została ostrzelana przez baterię moździerzy. Rosjanie obeszli jej pozycje i okolo północy zbliżyli się do Chrząstowic. Przejazd przez wieś nie byl jednak możliwy. W północnej i północno-wschodniej części Chrząstowic rozłożona była niemiecka piechota. W okolicach ko¬ścioła pojazdy radzieckie natknęły się na zorganizowany opór i zmu¬szone zostały do wycofania się na przedpole wsi. Po zajęciu bezpiecz-nych pozycji w kierunku zabudowań wysłano pieszy zwiad z zadaniem zdobycia tzw. "języka". Akcja za¬kończyła się sukcesem. Na północnym skraju Chrząstowic schwyta¬no niemieckiego żołnierza, którego doprowadzono do dowództwa grupy rozpoznawczej, przesłuchano, a na-stępnie prawdopodobnie zlikwido¬wano. Jeniec należał do 5 Batalionu Zapasowego. Zeznał, że liczy on oko¬ło 600 żołnierzy i otrzymał zadanie obrony Chrząstowic. Zdobyte infor¬macje natychmiast drogą radiową przekazano do dowództwa brygady.
Opanowanie śluzy na Odrze i zdobycie przyczółka
Major Konoplicki ze względu na sytuację w Chrząstowicach musiał po-nownie zmienić trasę swojej grupy. Dowództwo ponaglało go do dzia¬łania, nakazując osiągnięcie Odry przed świtem 23 stycznia 1945 roku. Grupa rozpoznawcza 54 Brygady Pancernej Gwardii obeszła bronio¬ne Chrząstowice i o godzinie 6.30 wyszła w pobliżu Falmirowic. Tu po raz kolejny Niemcy zmusili Ro¬sjan do zmiany planów. Okazało się bowiem, że na północno-wschod¬nim przedpolu tej wsi zorganizo¬wali zasadzkę złożoną z dwóch czoł¬gów i jednego działa szturmowego. I tym razem major Kirył Konoplicki nie zaryzykował starcia. Jego grupa bojowa ominęła wieś i półtorej go¬dziny później osiągnęła okolice Ma¬liny (obecnie dzielnica Opola). Była to ostatnia wieś na drodze do Groszowic. Rosjanie na dużej prędko¬ści wjechali do wsi (na czele jecha¬ły czołgi), rozpędzając nielicznych żołnierzy niemieckich, a następnie, wykorzystując element zaskocze¬nia, o 8.30 wdarli się do Groszowic i skierowali w stronę śluzy. Garni¬zon Groszowic, złożony z co naj¬mniej dwóch batalionów piechoty, jeszcze spal. Nagłe pojawienie się czerwonoarmistów spowodowało wybuch paniki. Niemcy wybiegli z budynków i otworzyli chaotyczny, ale niecelny ogień. Rosjanie tymczasem wykorzystali sytuację i pode¬szli do śluzy na Odrze, której bro¬niło 20 żołnierzy z dwoma kaemami i jednym działem przeciwlotniczym. Z informacji charakteryzujących po¬stawę majora Konoplickiego w cza¬sie wykonywania tego zadania wyni¬ka, że była ona przygotowana przez Niemców do wysadzenia. Atak Ro¬sjan był tak szybki i zaskakujący, że ochrona śluzy nie zdołała jej wysa¬dzić, a sama została zlikwidowana bądź rozproszona. Śluzę zabezpie¬czyli zwiadowcy.
Tymczasem główne siły 54 Bry¬gady Pancernej Gwardii, które podą¬żały 5-6 km za grupą rozpoznawczą, zostały poinformowane stosownym radiogramem o sytuacji w Groszowicach. Czołgi Czugunkowa o godz. 9.50 uderzyły na Groszowice i je opa¬nowały. Za 54 Brygadą Pancerną Gwardii podążała 23 Brygada Zmotoryzowana Gwardii. Miejscowości - jak wynikało z zeznań wziętych do niewoli Niemców - broniły elemen¬ty 23 i 213 Batalionów Zapasowych oraz 660 Batalionu Ochrony.
Zanim główne siły uderzyły i opanowały Groszowice, grupa czer-wonoarmistów na czele z majorem Konoplickim o godz. 9.30 przepra¬wiła się po śluzie, przenosząc jedno zdobyczne działo na zachodni brzeg Odry, gdzie przejęła transzeję nie¬miecką w pobliżu Chrzowic. Czołgi grupy rozpoznawczej zajęły stano¬wiska bojowe na wschodnim brze¬gu Odry, naprzeciwko wsi Folwark.
Tymczasem na zachodnim brze¬gu Odry Niemcy zaalarmowani wy-darzeniami w Groszowicach po¬śpiesznie szykowali się do kontr¬ataku. Ich oddziały skoncentrowane w miejscowościach Winów, Chrzowice i Boguszyce z rana miały obsadzić pozycje nad Odrą, ale się spóźniły. Zauważywszy Rosjan na zachod¬nim brzegu rzeki, hitlerowcy rozpo¬częli zaciekłe kontrataki z Winowa i Chrzowic z zadaniem oczyszcze¬nia z Rosjan tego odcinka. Okazały się one nieskuteczne. Wspomagani ogniem czołgów czerwonoarmiści odparli je, a o godz. 10.00 przez ślu¬zę przeprawił się batalion 23 Bryga¬dy Zmotoryzowanej Gwardii, który nie tylko wzmocnił obronę, ale także zdołał nieco rozszerzyć przyczółek do nadejścia sił głównych.
1. Pokój - w godzinach wieczornych 21 stycznia 1945 roku dowodzona przez płk. Iwana Czugunkowa jednostka złamała opór 133 Zapasowego pułku Grenadierów i opanowała miejscowość Pokój, po czym przeszła do obrony okrężnej, oczekując na dalsze rozkazy.
2. Krzywa Góra, Kup, Świerkle, Biadacz - w tym kierunku około południa 22 stycznia 1945 roku ruszyła grupa rozpoznawcza. W Biadaczu zamierzała przeprawić się przez Małą Panew.
3. Folwark Krzyżowski - ok. godz. 16.00. Okazało się, że tutejszy most został przez Niemców wysadzony, a warunki terenowe uniemożliwiały przeprawę grupy. Dowódca kieru¬je grupę na Osowiec, aby następnie skręcić w kierunku na Węgry.
4. Węgry - grupa rozpoznawcza osiągnęła wieś, gdzie została za¬atakowana przez niemieckie lotnictwo. Atak zbiegł się z ostrzałem wsi i dopiero co zajętego mostu przez niemieckie wyrzutnie rakietowe Nebelwerfer. Ich stanowiska znajdowały się na północnym skraju zagajnika, 2 km na południe od Wę¬gier. W efekcie zwiadowcy kierują się na Zawadę.
5. Zawada - natknięto się na nie¬miecką zasadzkę. Według Rosjan uczestniczyły w niej cztery niemiec¬kie "Pantery". Niemcy zauważyli zwiadowców i ich ostrzelali. Konoplicki nie ryzykował starcia. Nakazał zmienić trasę na Kotorz Mały.
6 - 7. Kotorz Mały - na stacji kolejo¬wej znajdowały się cztery działa 88 mm, które otworzyły ogień w kierun¬ku radzieckiego zgrupowania. Jeden radziecki transporter opancerzony został trafiony, ale pozostałe pojazdy na pełnej prędkości przemieściły się w kierunku Kotorza Wielkiego, aby następnie skryć się w kompleksie le¬śnym na południe od tej wsi.
8. Niwki - ok. godziny 23.00 22 stycznia grupa rozpoznawcza, przemieszczając się leśnymi droga¬mi, osiągnęła rejon Niwek, gdzie zo¬stała ostrzelana przez baterię moź¬dzierzy. Rosjanie obeszli jej pozycje w kierunku Chrząstowic.
9. Chrząstowice - we wsi roz¬łożona była niemiecka piechota. W okolicach kościoła pojazdy ra¬dzieckie natknęły się na zorganizowany opór i zmuszone zostały do wycofania się na przedpole wsi. Po zajęciu bezpiecznych pozycji w kie¬runku zabudowań wysłano pieszy Zwiad z zadaniem zdobycia tzw. "języka". Akcja zakończyła się sukcesem.
10. Falmirowice - grupa rozpoznawcza o godzinie 6.30 23 stycznia wyszła w pobliżu Falmirowic. Okaza¬ło się. że na północno-wschodnim przedpolu tej wsi Niemcy zorganizowali za¬sadzkę złożoną z dwóch czołgów i jednego działa szturmowego. Grupa bojowa ominęła wieś i półtorej go¬dziny później osiągnęła okolice Ma¬liny.
11. Malina - Rosjanie na dużej prędkości wjechali do wsi, a następnie, wykorzystując element zaskoczenia, o 8.30 wdarli się do Groszowic.
12. Groszowice - atak Rosjan był tak szybki, że ochrona Śluzy nie zdo¬łała jej wysadzić, a sama została zli¬kwidowana bądź rozproszona. Śluzę zabezpieczyli zwiadowcy.
13. Chrzowice - godz. 9.30 Rosja¬nie przeprawili się po śluzie, prze¬nosząc jedno zdobyczne działo na zachodni brzeg Odry, gdzie przejęła transzeję niemiecką w pobliżu Chrzowic. Czołgi grupy rozpoznawczej za¬jęły stanowiska bojowe na wschod¬nim brzegu Odry, naprzeciwko wsi Folwark.
ŹRÓDŁA I LITERATURA:
1. Materiały Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej (AMO FR):
- Działania 2 Batalionu 54 Brygady Pan¬cernej Gwardii podczas zdobycia Groszowic i przepraw na rzece Odrze,
- Dziennik działań bojowych 3 Armii Pan¬cernej Gwardii,
- Dziennik działań bojowych 54 Brygady Pancernej Gwardii,
- Raport bojowy sztabu 3 Armii Pancer¬nej Gwardii z 23.01.1945 r.,
- Sprawozdanie o organizacji i działa¬niach bojowych rozpoznania w śląskiej operacji zaczepnej 3 Armii Pancernej Gwardii w dniach 12.01.-2.02.45 r.
2. GUNTER GEORG, Ostatni wawrzyn. Geneza i dzieje walk na Górnym Ślą¬sku od styczma do maja 1945 roku, Oświęcim 2016.
http://tankfront.ru/

Komendę nad garnizonem opolskim obejmuje generał artylerii Walter Hartmann. Ale sytuacja miasta-twierdzy jest już krytyczna. Oddziały radzieckiej piechoty zajmują Zakrzów i Wróblin. Tam dochodzi do pierwszych w okolicach Opola mordów, rabunków i gwałtów. Czerwonoarmiści biorą odwet za bestialstwo Niemców na wschodzie. Tragiczną ironią losu jest, że mszczą się na ludności śląskiej, głównie polskojęzycznej.
Groszowice szturmuje tymczasem batalion pancerny. Rubież Groszowice-Grotowice osiągają też wojska armii ogólnowojskowej oraz korpus pancerny. Od strony Olesna docierają do miasta związki korpusu pancernego oraz dwóch pułków piechoty. Miasto jest okrążone.


[Rozmiar: 9332 bajtów] Nie miała jeszcze ukończonych jedenastu lat, kiedy przyszła po nią śmierć. I to śmierć tragiczna. Dwudziesty trzeci stycznia 1945 roku był ostatnim dniem życia Stefani Witola. Z rana jak zwykle udała się z rodziną do kościoła na mszę. W poprzednim roku przystępowała do I Komunii Świętej, dlatego starała się chodzić do kościoła jak najczęściej. Msza się skończyła ale proboszcz Haase zatrzymał jeszcze wiernych na modlitwach. Wówczas Zofia Witola powiedziała do swojej córki aby wróciła do domu, gdyż pozostały tam dwie małe dziewczynki – kuzynki Stefani. Pobiegła więc do domu. W tym czasie do Groszowic zaczęły wkraczać wojska rosyjskie. Zaniepokojona dziewczynka widząc co się dzieje, wzięła za rączki swoje kuzynki i pobiegła z nimi schować się na strychu. Zauważył ich jednak jeden z żołnierzy rosyjskich. Natychmiast pobiegł za nimi. Dzieci schowały się za workami z ziarnem. Kiedy Rosjanin wbiegł na górę, zobaczył że nikogo tam nie ma ale nie dawało mu to spokoju. Wysunął przed siebie pepeszę i puścił serię po workach z ziarnem a następnie zbiegł na dół. Stefani miała najmniej szczęścia, seria z karabinu przeszyła jej drobne ciało. Upadła obok swoich przestraszonych kuzynek, które prawdopodobnie leżały bez ruchu, przez to uniknęły postrzału i śmierci. Kiedy pani Zofia Witola wróciła do domu i dowiedziała się co się stało, natychmiast zareagowała i przewieziono nieprzytomną Stefani do St. Josef Stift, gdzie poranioną dziewczynką zaopiekowała się siostra zakonna. Nie odzyskawszy przytomności Stefani po trzech dniach zmarła. W księdze parafialnej odnotowano iż Stefani Witola zmarła w dniu dwudziestego szóstego stycznia 1945 roku. Była więc pierwszą ofiarą wejścia do Groszowic wojsk „wyzwolicielskich”. W dniu postrzelenia dziecka i w następnych Rosjanie zamordowali w Groszowicach i w okolicy, jak wynika z księgi parafialnej prawie sześćdziesiąt osób. Niektóre w bardzo okrutny sposób. Stefani Witola została zawinięta w białe prześcieradło i pochowana na zapleczu St. Josef Stift czyli dzisiejszej Przychodni Zdrowia, razem z innymi pomordowanymi groszowiczanami a także żołnierzami rosyjskimi. Dopiero w maju 1945 roku jej ciało ekshumowano i przeniesiono do grobu na cmentarzu parafialnym. Bezsensowna jej śmierć jest nadal bardzo żywa w rodzinie Witola.

[Rozmiar: 8168 bajtów]               [Rozmiar: 6983 bajtów]


1945 - 29 stycznia

Historia ta nie wydarzyła się wprawdzie w Groszowicach ale w niedalekich Boguszycach, gdzie pod koniec stycznia 1945 roku żołnierze armii „wyzwoleńczej” zamordowali w bestialski sposób prawie trzysta osób, w tym starców i dzieci, przebywających tam zarówno mieszkańców jak i uciekinierów z innych terenów objętych wojną. Bohaterką tej historii jest Bibianna Grüner, z domu Kulik, babcia mojego zięcia, która urodziła się wprawdzie w Boguszycach ale przez ponad pięćdziesiąt lat jest mieszkanką Groszowic. Jest wspaniałą matką, babcią i prababcią, posiadającą w sobie wiele ciepła i uczucia. To Ona wraz ze swoją siostrą Marią jest jedną z głównych bohaterów książki Bernarda Waleńskiego pt. Na płacz zabrakło łez, wydanej w 1990 roku przez Opolskie Wydawnictwo Prasowe i Towarzystwo Przyjaciół Trybuny Opolskiej. Jeszcze dzisiaj, kiedy rozmawiamy o tamtych wydarzeniach, to w Jej oczach ukazują się łzy. Za każdym razem powtarza, że pomimo iż od tamtych dni minęło już ponad 63 lata, pewnych rzeczy nie da się nadal opowiedzieć, tak były tragiczne i nieludzkie. Kiedy B. Waleński zbierał materiały do tej książki, nasza bohaterka prosiła jego o niepodawanie aktualnego Jej nazwiska. Obecnie – pozwoliła mnie na podanie pełnej swojej tożsamości. Bowiem trzeba mówić prawdę, aby zmarli zaznali spokoju, a żywi odzyskali nadzieję, że to się już nigdy nie powtórzy - jak mówiła Nina Kracherowa.
A oto fragmenty przytoczonej wyżej książki, zawierające wydarzenia dotyczące jedenastoletniej wówczas Bibianny Kulik. Fragmenty książki.

1945

Pomiędzy ulicami Przeskok a Frankiewicza, obok torów na skraju pola jest tablica upamiętniająca śmierć żołnierza niemieckiego, który zginął tutaj w zimowe miesiace 1945 roku. Może ktoś pomoże w ustaleniu bardziej szczegółowych faktów o tym żołnierzu.
[Rozmiar: 81625 bajtów]


1945

Wyzwolenie Śląska Opolskiego, w czasie II Wojny Światowej, to nie tylko radosny okres przywracania tych ziem Polsce.
Rdzenna ludność Opolszczyzny pamięta te czasy jako mroczny okres panoszenia się wojsk rosyjskich, połączony z grabieżami majątku, dewastacją i grabieżą urządzeń przemysłowych, a przede wszystkim z bezzasadnym znęcaniem i mszczeniem się na ludności cywilnej.
Bez powodu, z rąk "wyzwolicieli" ginęli starcy, kobiety i dzieci.
Żyjący jeszcze mieszkańcy Groszowic, pamiętający owe czasy, przejrzeli stare, katolickie księgi parafialne. W oparciu o nie i swoją pamięć, sporządzili listę pomordowanych w 1945 roku cywilnych mieszkańców Groszowic, Grudzic, Maliny i Kolonii Malina - listę, będącą przemilczanym przez lata świadectwem tamtych czasów...
Lista nie jest pełna, ponieważ sporządzono ją w oparciu o katolickie księgi parafialne. W Grotowicach, gdzie też ginęli niewinni, przeważała ludność wyznania ewangelickiego. Nie mamy dotarcia do tamtejszych ksiąg parafialnych.


Lista pomordowanych w Groszowicach, Malinie i Kolonii Malina.

23. 01. 1945 Franciszek Rudzki 77 lat były proboszcz parafii w Groszowicach
Johann Klar
24. 01. 1945 Josef Warwas 52 lata
Johann Kotzot 67 lat
Anton Sowietzki 35 lat
Jakob Welner 61 lat
Josef Warwas 36 lat
Karl Kleinschrot 65 lat
25. 01. 1945 Johann Piechotta 54 lata młynarz
Stanislaus Gruschka 25 lat
Marta Sbielut 17 lat
26. 01. 1945 Boleslaus Mros 48 lat
Stanislaus Klutzny 60 lat
Teodor Laska 60 lat
Hildegard Kochanek 33 lata żołdacy sowieccy zabili ją, potem zbezcześcili zwłoki gwałcąc je, a następnie spalono ją wraz z piekarnią Woschków
Stefani Witola 10 lat
Adalbert Widera 41 lat
Teodor Widera 15 lat syn Adalberta
Karl Kwoll 64 lata
Johann Skowronek 53 lata
Rudolf Kielbassa 16 lat
Peter Warwas 55 lat
Maria Warwas 59 lat
Katharina Warwas 67 lat zamarzła przy poćwiartowanych zwłokach jej męża
Johann Warwas 70 lat zamordowany wyjątkowo okrutnie. Odrąbano mu głowę, dłonie i nogi. Tułów wyrzucono do ogrodu sąsiada
Georg Pospiech 62 lata
Wilhelm Maibach 53 lata
Peter Wicher 85 lat zmarł z przerażenia, na serce, widząc ogrom zbrodni na sąsiadach
27. 01. 1945 Ignatz Josek 70 lat
Severin Rigol 71 lat
Andreas Wolny 62 lata
Franz Piechotta 39 lat
Richard Beier 67 lat
Albine Schmidt
Hedwig Krupop 61 lat
Katharina Kurpiers 21 lat
Jakob Goworek 76 lat
Viktor Pason 50 lat
29. 01. 1945 Richard Dudek 46 lat
Josef Klik 44 lata zamordowany w Falmirowicach
Thomas Krupop 42 lata zamordowany w Falmirowicach
Franz Warwas 66 lat zamordowany w Źlinicach
Maria Dudek 60 lat
Maria Dudek 17 lat córka Marii
Andreas Witola zamordowany w Źlinicach
Paul Konietzko 45 lat zamordowany w Źlinicach
30. 01. 1945 Franz Krawiec 70 lat
01. 02. 1945 Franz Piechotta 47 lat karczmarz
07. 02. 1945 Adalbert Zdzuj 71 lat
Thaddäus Alex 12 lat zamordowany przez Rosjan strzałem w brzuch

Lista pomordowanych z Grudzic

24. 01. 1945 Valentin Manka
25. 01. 1945 Bernard Piechotta 55 lat
Ludwig Lubanski 61 lat
Rosalia Fabich 39 lat
Franz Kurpiers 57 lat bezpodstawnie wywieziony do Rosji, zmarł w transporcie, pochowany w Krakowie
26. 01. 1945 Johann Kampa 32 lata
Gertrud Kampa 28 lat żona Johanna
28. 01. 1945 Vinzent Michalski 34 lata
Adalbert Cebula 51 lat
30. 01. 1945 Ignaz Kotzot 75 lat
02. 02. 1945 Josef Wotzka 62 lata
August Kozlik 72 lata
04. 02. 1945 Margarete Schumann 41 lat
09. 02. 1945 Maria Gielnik 51 lat
III. 1945 Johann Grala 45 lat zamordowany w lesie koło Falmirowic
?--- ? Johann Gnyp 52 lata

Osoby wywiezione z miejsca zamieszkania, osadzone w obozach na terenie Polski i Rosji .

02. 03. 1945 Teodor Okos 44 lata zastrzelony w Kluczborku przez żołnierza rosyjskiego
29. 05. 1945 Peter Baron 56 lat zmarł w Łabędach
16. 07. 1945 Paul Galla 23 lata zmarł w Zaporożu
07. 08. 1945 Johann Ochotta 40 lat zmarł w Gliwicach
13. 08. 1945 Viktoria Grüner
14. 08. 1945 Jakob Buchta 33 lata zmarł w Łabędach
?--- ? Andreas Kurpierz zmarł w Rosji
IV. 1945 Peter Wicher 48 lat w Rosji (rozerwany przez minę)

Świadkowie wspominają również ofiary, które już po wyzwoleniu straciły życie na skutek pozostałości wojny (rozerwane przez minę na polach za Odrą)

23. 04. 1945 Alfred Merik 17 lat
Heinrich Kulas 15 lat
Josef Piechotta 13 lat

1945 - 1946

Istniała w Groszowicach Spółdzielnia Spożywców "Jedność".


1946

Powstanie Budowlanego Zakładowego Klubu Sportowego "Chrobry", który przez wiele lat był wspaniałą wizytówką Groszowic.


1956 - 1957

Wykonano ogrodzenie boiska sportowego.


1965

Groszowice zostają przyłączone do miasta Opola.


1999

Zamknięcie cementowni Groszowice i rozpoczęcie jej wyburzania.


2002

Po latach istnienia w Pałacyku, przedszkole pod nazwą "Bajkowa Rodzina" przeprowadza się do nowej siedziby. Po remoncie oddano bowiem budynek, w którym kiedyś mieściła się gmina a później był jednym z budynków szkoły podstawowej.


2006

Rozpoczęcie prac nad projektem "Poprawa jakości wody w Opolu" polegających na budowie kompleksowej kanalizacji sanitarnej.


Strona PSP nr 24 Galeria zdjęć klasowych PSP nr 24 Dokumenty Śląska